Od dobrego do wielkiego - Otwarcie Nowej Strefy SPA i 2 urodziny Atelier MADAM Anny Piwnik w Lipsku

Zaczynała osiem lat temu, od jednego krzesełka w łazience, przy wannie, z lusterkiem, na które zerkała myjąc zęby i twarz. Potem pracowała mobilnie. Jeździła do swoich klientek nawet i 70 km samochodem. Dzwigała ciężkie torby z kosmetykami, wchodziła z nimi po schodach, aż kręgosup dał jej o sobie znać. Postanowiła więc otworzyć swój stacjonarny salon w Lipsku. Anię Piwnik poznałam dwa lata temu, przed otwarciem  Atelier Fryzjersko - Kosmetycznego MADAM. Miałam wówczas przyjemność szkolić jej 4 - osobowy zespół. Ostatnio w szkoleniach wzięło udział 11 specjalistów. Dziś mogłam patrzeć, jak razem z Anią swiętują drugie urodziny tego niezwykłego miejsca i otwarcie nowej strefy SPA.

Co sprawia, że w tak krótkim czasie osiąga się tak wiele? Dlaczego jedni odnoszą sukcesy, a inni tylko depczą im po piętach?

- W moim biznesie pojawił się opiekun marki KEMON. Kamil pokazał mi, co tak naprawdę daje nam odpowiedni kosmetyk, praca na odpowiednich produktach. Przyznam, że na początku cięzko było mi utrzymać się w tym standardzie, ale Kamil powiedział: - Aniu, skoro już wchodzisz w ten biznes, to idź na całość. Tak właśnie powstało MADAM. - powiedziała Ania do gości, którzy przybyli, by świętować z nią drugie urodziny salonu.

Patrzyłam na piękną, mądrą, charyzmatyczną kobietę, której nie było łatwo w życiu, a która w krótkim czasie osiągnęła tak wiele. Dziś sama jest instruktorem marki KEMON. Nigdy się nie poddaje. Inspiruje, daje możliwość pracy i rozwoju innym.  We wszystkim, co robi jest sobą. Jest autentyczna. 

Przyglądam się często spektakularnym sukcesom ludzi prowadzących salony urody, SPA i fryzjerskie w Polsce i za granicą. Osiągają wiele, ponieważ tak, jak Ania, bez względu na okoliczności, sprzyjający wiatr w żaglach lub chwilowe kryzysy, zawsze otaczają się wlaściwymi ludźmi, kochają to, co robią  i wciąż mają w sobie (taką samą, jak na początku) pokorę, perfekcję i empatię do ludzi. 

Poniżej zobaczycie zdjęcia z drugich urodzin Atelier MADAM, na które przybyło wielu gości. Pomieszczenia pękały w szwach. Jednak każdy czuł się tam dobrze. Niezapomniana atmosfera, klasa i perfekcja w każdej minucie wieczoru sprawiły, że zapragnęłam, byście tam ze mną byli. Szczegolnie Ci, którzy dopiero uczą się naszej pieknej, ale jakże okrutnej i ciężkiej branży. Żałuję, że nie mogłam Was wszystkich zabrać do Lipska. Zobaczylibyście, jak profesjonalnie organizuje się urodziny salonu, jak buduje się lojalność klienta, jak wielkie znaczenie ma to, z kim pracujecie, komu ufacie, jak od zera tworzy się zespół, który osiąga wiele, w tak kameralnym miasteczku, jakim jest Lipsko. Bo nie musicie otwierać świątyni piękna w metropolii, by przyjeżdzały do Was klientki z całej Polski, z różnych zakątków świata. Lokalizacja nie ma znaczenia. Ważne jest to,  czym tak naprawdę dzielicie się z ludźmi. 

Podobno, kto w małych rzeczach jest dobry i w wielkich będzie najlepszy.

Życzę Wam właściwych wyborów w dorodze od dobrego do wielkiego, a Tobie Aniu gratuluję tego, co osiągnęłaś do tej pory, chociaż wiem, że to, co najpiękniejsze w życiu jeszcze przed Tobą <3

Uwielbiam pracować z najlepszymi.
Małgorzata Ziewiecka